Autor |
Wiadomość |
SbK |
Wysłany: Nie 20:12, 15 Cze 2008 Temat postu: |
|
ale nikt nie mówi że Ty... i właściwie (mnie osobiście) nie obchodzi kto to napisał... jednak proszenie o pytania a otrzymanie pytań to różnica i to duża... i tak uważam że poszedł nam przez ten rok na ręke... anielska cierpliwośc wręcz
aha... mam nadzieje że nie tylko ja tak sądze i nie powtórzy sie sytuacja z głupimi uwagami na temat naszego wykładowcy :/ rzucam tak ogólem oczywiście |
|
michalina |
Wysłany: Nie 18:20, 15 Cze 2008 Temat postu: |
|
Chciałabym wyjaśnić jedną rzecz, bo już jedna osoba tak myślała. To nie ja prosiłam o pytania, tylko wkleiłam treść listu jaki dostałam  |
|
Adrian |
Wysłany: Nie 14:38, 15 Cze 2008 Temat postu: |
|
Doktorek jest naprawdę w porządku, jakby chciał mógłby zrobić nam prawdziwe piekło ze swego przedmiotu.. Bez problemu mógłby już usadzić parę osób.. Swoją drogą mógłby nam na prawdę uprzykrzyć życie, powodów kilka ma.. chociażby "włosy w uszach", czy "rozpięty rozporek". |
|
alfto |
Wysłany: Nie 13:49, 15 Cze 2008 Temat postu: |
|
uczyc sie na edk, jak nie zaliczyliscie a nie tracic czas na dyskusje co by mógł zorbić!
nie da pytan i tyle, ale zreszta... rozmowa ustna u S.Z. jest dość łatwa, więc nie dygać, tylko najwazniejsze poprawiać  |
|
MateuszSoroka |
Wysłany: Nie 13:34, 15 Cze 2008 Temat postu: |
|
masz racje, wyplenic sie nie da, ale walczyc trzeba  |
|
JacekJ |
Wysłany: Nie 13:27, 15 Cze 2008 Temat postu: |
|
MateuszSoroka napisał: |
nie chodzi o te pytania. mam na mysli ogolny stosunek do edk i dr zabieglika. w ankietach czesc z nas pokazala swoj poziom piszac komentarze typu: "ma wlosy w uszach", "chodzi z rozpietym rozporkiem" lub "za stary". uwazam ze nie przystoi tak pisac wzgledem kogokolwiek, a szczegolnie wykladowcy. chodzi mi o szacunek do czlowieka, ktory przewyzsza wiedza, doswiadczeniem i przede wszystkim KULTURA, OBYCIEM I KLASA nas wszystkich. |
Takich komentarzy po prostu się nie pisze, jak dla mnie to nie tyle chamstwo co kompletny kretynizm i bezmózgowie, a tego wyplenić się nie da. Jednak odniosłem wrażenie że odnosiłeś się do pytania o materiały a nie takich komentarzy. |
|
MateuszSoroka |
Wysłany: Nie 12:54, 15 Cze 2008 Temat postu: |
|
nie chodzi o te pytania. mam na mysli ogolny stosunek do edk i dr zabieglika. w ankietach czesc z nas pokazala swoj poziom piszac komentarze typu: "ma wlosy w uszach", "chodzi z rozpietym rozporkiem" lub "za stary". uwazam ze nie przystoi tak pisac wzgledem kogokolwiek, a szczegolnie wykladowcy. chodzi mi o szacunek do czlowieka, ktory przewyzsza wiedza, doswiadczeniem i przede wszystkim KULTURA, OBYCIEM I KLASA nas wszystkich.
Cytat: |
Ciekawe, jak Kupka daje pytania to jest w porządku ale jak o to pyta się Z. to jest już źle. Dostajemy 1/3 pytań na MSG siedzisz cicho ale ktoś prosi o podobny gest na EDK burzysz pianę?(...) Podoba Ci się przedmiot? To świetnie, idź zapytaj pana Z. co możesz przeczytać dodatkowego. Ale nie narzucaj tego innym. |
przeczytaj jeszcze raz co napisalem, tym razem ze zrozumieniem. niczego niomu nie narzucam. wyrazam swoje ubolewanie.
Aha, i jeszcze tak na marginesie. Naszym wykladowca od Antropologii jest Dr Janina Kubka. Nie zeby sie czepial, ale wypada wiedziec z kim sie ma zajecia... |
|
J.Killer |
Wysłany: Nie 11:18, 15 Cze 2008 Temat postu: |
|
Jak Tobie wszystkie przedmioty nie są potrzebne, i wszystkie egzaminy chcesz zdawać na zasadzie wkuwania wczesniej podanych odpowiedzi to po co Ci w ogole te studia?! Idz tam gdzie jest coś interesującego dla Ciebie. I zgadzam sie z Panem Starostą, troche obucia! Nie róbmy tu parodii, jak dostaniemy pytania to luz ale bez takich akcji, że ciagle prosimy o takie fanty... żenada troche |
|
Ciemny |
Wysłany: Nie 11:17, 15 Cze 2008 Temat postu: |
|
Jacek nie ukrywajmy tego ze jesli ktos da nam zadania to sie z tego cieszymy ... ale jesli ktos w taki sposob prosi o zadania to co to ma za sens ?? to sa studia na ktore idzie ktos z wlasnej woli ... nie ma nigdzie napisane ze wykladowcy maja obowiazek podac nam zagadnienia ... ktore znajda sie na zaliczeniu ... poza tym dr Parteka dala nam z wlasnej woli, dr Kubka rowniez ... co za sens mialyby studia gdybys tylko chodzil na uczelnie a na koniec dostal dyplom ? btw na innych kiuerunkach moglbys tylko pomarzyc ze ktos podzieli sie z Toba czescia pytan na zaliczenie .... PS. burzymy piane bo to pytanie nie bylo zadane po raz pierwszy ... ale ktos chyba ma problemy ze sluchem |
|
JacekJ |
Wysłany: Nie 10:34, 15 Cze 2008 Temat postu: |
|
MateuszSoroka napisał: |
jak widze to podejscie, opinie, stosunek do przedmiotu i studiow to az mi zal. stosunek do dr zabieglika w szczegolnosci. to jest zenada. ludzie gdzie wasze jakiekolwiek obycie? facet podaje nam wszystko na tacy. czlowiek z pasja i zajawka, ktory nie wymaga praktycznie niczego.daje plytke, dzieki ktorej nie trzeba biegac po bibliotekach. plik-drukuj albo ksero.nic wiecej. zeby zaliczyc przedmiot wystarczy chodzic na zajecia i nauczyc sie kilkudziesieciu prostych pytan.facet nikogo nie usadza, nie robi wejsciowek, nie wyrzuca z zajec, nie wstawie dwoj.a wam jesl zle. mysle ze niektorzy z nas powinni zastanowic sie nad swoim podejsciem, bo to co sie dzieje jest ponizej jakichkolwiek granic przyzwoitosci i kultury. a kiedy dr zabieglik mowi o nas "kwiat mlodziezy", jest mi za czesc z nas poprostu wstyd. wstyd. |
Ciekawe, jak Kupka daje pytania to jest w porządku ale jak o to pyta się Z. to jest już źle. Dostajemy 1/3 pytań na MSG siedzisz cicho ale ktoś prosi o podobny gest na EDK burzysz pianę?
Może człowiek rzeczywiście ma pasję zajawkę czy bzika - nie patrzę na niego pod kątem kolegi, patrzę jak na wykładowce - w przypadku jego przedmiotu żeby go samego zacytować "jako przeszkodę w drodze do dyplomu" bo wiem że przedmiot ten jest mi na nic nie potrzebny. Wszystkie pytania na EDK mogę Ci odpowiedzieć z laptopem w ręku w przeciągu 7 sekund. Zawsze będziesz mógł wiedzieć więcej, kolejny nudny fragment historii w nic nie znaczącym kontekście. Podoba Ci się przedmiot? To świetnie, idź zapytaj pana Z. co możesz przeczytać dodatkowego. Ale nie narzucaj tego innym. |
|
Tala |
Wysłany: Nie 9:42, 15 Cze 2008 Temat postu: |
|
i jeszcze żeby nie umieć napisać listu formalnego do wykładowcy... to musiała być naprawdę jakaś masakra skoro dr zwrócił na to uwagę |
|
cartman |
Wysłany: Nie 0:36, 15 Cze 2008 Temat postu: |
|
dac palec a wezmą całą rękę  |
|
Ciemny |
Wysłany: Sob 23:41, 14 Cze 2008 Temat postu: |
|
i tu sie zgadzam z naszym starosta ... nie wiem kto po raz enty z kolei zadaje to samo idiotyczne pytanie ... dr Zabieglik nikomu nie robi pod gorke tylko ulatwia zaliczenie a innym jeszcze malo ... zal dupe sciska |
|
MateuszSoroka |
Wysłany: Sob 23:32, 14 Cze 2008 Temat postu: |
|
jak widze to podejscie, opinie, stosunek do przedmiotu i studiow to az mi zal. stosunek do dr zabieglika w szczegolnosci. to jest zenada. ludzie gdzie wasze jakiekolwiek obycie? facet podaje nam wszystko na tacy. czlowiek z pasja i zajawka, ktory nie wymaga praktycznie niczego.daje plytke, dzieki ktorej nie trzeba biegac po bibliotekach. plik-drukuj albo ksero.nic wiecej. zeby zaliczyc przedmiot wystarczy chodzic na zajecia i nauczyc sie kilkudziesieciu prostych pytan.facet nikogo nie usadza, nie robi wejsciowek, nie wyrzuca z zajec, nie wstawie dwoj.a wam jesl zle. mysle ze niektorzy z nas powinni zastanowic sie nad swoim podejsciem, bo to co sie dzieje jest ponizej jakichkolwiek granic przyzwoitosci i kultury. a kiedy dr zabieglik mowi o nas "kwiat mlodziezy", jest mi za czesc z nas poprostu wstyd. wstyd. |
|
SbK |
Wysłany: Sob 21:50, 14 Cze 2008 Temat postu: |
|
nie przeczytałem do końca bo mi sie nie chciało ale... jak można prosić wykładowce o pytania na egzamin?  |
|
|